Żyła w trudnych czasach, gdy Polska była pod zaborami a obce mocarstwa gasiły wszelkie przejawy patriotyzmu i niezależności. Wiele rzeczy robiła wbrew władzy, nielegalnie, w ukryciu narażając się na represje.
Jako dojrzała kobieta, już po czterdziestce, wyruszyła w pielgrzymkę do Ziemi Świętej. W Jerozolimie pracowała w szpitalu św. Józefa wraz z zakonnicami francuskimi.
Wróciła do Polski, by służyć najsłabszym. Wielkie pragnienie nie miało konkretnego kształtu, dopóki nie spotkała na swej drodze o. Honorata Koźmińskiego, który na ziemiach zagarniętych przez zaborców zakładał tajne zgromadzenia. Ich członkowie żyli jak świeccy i potajemnie ewangelizowali. Tak powstało 26 nowych zakonów. Założycielką jednego z nich była Łucja, która w zgromadzeniu otrzymała imię Małgorzata. W Warszawskim Przytulisku opiekowała się biedakami, a po jakimś czasie kupiła dom w Zakroczymiu. W ten sposób zrodziło się Zgromadzenie Matki Bożej Bolesnej.
Kolejne dzieła Zgromadzenia Matki Bożej Bolesnej zaczęły powstawać również w Galicji (część Polski pod zaborem austriackim), dokąd Małgorzata się przeniosła, by w spokojniejszych warunkach tworzyć nowe domy: dla staruszek, dla dzieci i sierot. Taki dom powstał w Hałcnowie k. Bielska, a w Oświęcimiu – dom generalny zakonu. Tam też siostry wybudowały kościół pod wezwaniem Matki Bożej Bolesnej. Założyły szkołę dla ubogich dziewcząt z okolicy, pracownie krawieckie, odwiedzały chorych, pracowały w szpitalach. Wszystkie swoje sprawy serafitki (bo taka jest popularna nazwa zgromadzenia) oddawały Bożej Opatrzności, na której nigdy się nie zawiodły.
W poczet błogosławionych „matka ubogich i sierot” została zaliczona 9 czerwca 2013 r. w Krakowie, gdzie przy ul. Łowieckiej 3, znajduje się obecnie dom generalny założonego przez nią zgromadzenia.